Stalker zatrzymany. Nachodził ekspedientki
Od września do blisko połowy października natarczywy klient nawet kilka razy dziennie przychodził do sklepu. Nagabywał, komplementował i przynosił kwiaty. Kiedy jego zaloty wobec ekspedientek były odrzucane, stawał się agresywny i groził kobietom. Pewnego dnia przyszedł do miejsca ich pracy z nożem ukrytym w rękawie.
48-latek podejrzewany o stalking został zatrzymany przez grójeckich kryminalnych i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut uporczywego nękania, naruszania prywatności i wzbudzania w pokrzywdzonych poczucia zagrożenia. Mężczyzna na wniosek prokuratora został decyzją sądu tymczasowo aresztowany na najbliższe 3 miesiące. Teraz grozi mu nawet do 8 lat więzienia.
Przypominamy, że w przypadku uporczywego nękania, jedyną metodą walki z tym przestępstwem jest zgłoszenie go Policji. Ofiara powinna też gromadzić dowody (np. sms-y, e-maile, listy, nagrania). Stalking określa się jako uporczywe nękanie bądź prześladowanie ofiary. Zgodnie z kodeksem karnym, stanowi on przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat, a w niektórych przypadkach nawet do lat 15.
Nie jest możliwe stworzenie pełnego katalogu zachowań, które mogą być uznane za przejaw uporczywego nękania. Jednak praktyka uczy, że dręczyciele zazwyczaj działają poprzez dzwonienie, śledzenie, zastraszanie, tzw. głuche telefony oraz telefony w porze nocnej, wystawanie w okolicy domu ofiary czy miejsca zatrudnienia, nawiązywanie niechcianego kontaktu przy pomocy osoby trzeciej, śledzenie, włamania do domu lub samochodu, wysyłanie listów, e-maili, a nawet prezentów.
Pamiętajmy również, że jednorazowa sytuacja nie może być traktowana jako uporczywa. Warunkiem wypełnienia znamion przestępstwa stalkingu jest to, że poprzez nękanie sprawca wzbudza w pokrzywdzonym, uzasadnione okolicznościami, poczucie zagrożenia.
nadkom. Agnieszka Wójcik